Misją instytutów badawczych jest tworzenie niezależnej, aktualnej wiedzy …
Od 30 lat Redakcja „Przeglądu Technicznego” organizuje plebiscyt „Złoty Inżynier”. Wybierani są w nim drogą głosowania i nagradzani tytułem wybitni twórcy techniki: naukowcy, dydaktycy, praktycy, menadżerowie. W jubileuszowym XXX Plebiscycie „Złoty Inżynier”, którego wyniki poznaliśmy w 2024 roku w gronie osób wyróżnionych prestiżowym tytułem „Złotego Inżyniera” znalazł się prof. dr hab. inż. Leszek Rafalski, wieloletni, były dyrektor Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, były przewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych oraz prezes Akademii Inżynierskiej w Polsce.
A.R.: Panie Profesorze serdecznie gratuluję wyróżnienia. Otrzymał je Pan w Kategorii Zarządzanie. Uważam, że wpływ na wyniki plebiscytu „Złoty Inżynier” miały w dużej mierze Pana osiągnięcia w pracy dyrektora IBDiM – instytutu niezwykle ważnego z punktu widzenia rozwoju krajowej infrastruktury. Czy Pan podobnie ocenia ten czas swojej działalności zawodowej?
Ponad 38 lat mojej pracy zawodowej związałem z Instytutem Badawczym Dróg i Mostów. Rozpocząłem pracę w Instytucie w 1983 roku, a w latach 1990-2021 kierowałem tym Instytutem. Gdy zostałem dyrektorem sytuacja finansowa Instytutu nie była dobra. W ciągu dwóch miesięcy opracowałem i wdrożyłem motywacyjny system wynagradzania pracowników IBDiM. Uważam, że ten system doskonale się sprawdził i w okresie kiedy kierowałem Instytutem zapewniał pracownikom IBDiM wynagrodzenia powiązane z przychodami Instytutu. Był także dla pracowników z różnego szczebla zarządzania zachętą do starania się o zlecenia oraz ich terminową realizację.
Istotnym krokiem, który podjąłem już 1990 roku, było nawiązanie takiej współpracy międzynarodowej, która przynosiłaby Instytutowi wymierne korzyści ekonomiczne. Kilka lat wcześniej powstało Forum Europejskich Instytutów Badawczych Drogownictwa FEHRL, jako organizacja zrzeszająca czołowe instytuty drogowe w Europie. Na spotkaniu w ambasadzie Szwecji miałem okazję poznać Günnel Farm, która wówczas była dyrektorem szwedzkiego Instytutu VTI, a także prezydentem FEHRL. Skierowałem do niej pismo o włączenie IBDiM do współpracy w ramach FEHRL. W 1992 roku zostałem zaproszony do siedziby VTI w Linköping, gdzie podczas posiedzenia FEHRL miałem okazję przedstawić działalność i dorobek badawczy IBDiM. W rezultacie rok później na kolejnym posiedzeniu w Dublinie IBDiM został stowarzyszony z FHRLE. Udział w tej organizacji był doskonałą okazją do poznania dyrektorów instytutów drogowych z całej Europy i nawiązania z nimi współpracy, co umożliwiło późniejsze uczestniczenie IBDiM w wielu w projektach europejskich.
Istotą mojego działania było łączenie działalności naukowej z działalnością biznesową, ponieważ bez pozyskiwania środków finansowych nie można było prowadzić badań naukowych. W tych latach bardzo mi pomagali moi bliscy współpracownicy: Zbigniew Mazurek i Tomasz Kula. Byli oni inicjatorami i koordynatorami bardzo opłacalnych kontraktów, dzięki którym IBDiM osiągnął stabilizację finansową, co umożliwiło jego dalszy rozwój. Ponadto wspólnie ze Zbigniewem Mazurkiem zaangażowaliśmy się w przygotowanie Europejskiej Konferencji Drogowej Wschód-Zachód pod patronatem Prezydenta RP Lecha Wałęsy. Konferencja odbyła się w Warszawie we wrześniu 1993 roku z udziałem ponad tysiąca uczestników z wielu krajów i miała istotny wpływ na prestiż IBDiM. W tym czasie nawiązaliśmy owocną współpracę z niemieckim Stowarzyszeniem Badawczym Drogownictwa FGSV, które wspierało naszą konferencję. W wyniku tych działań w ciągu kilku lat IBDiM stał się cenionym partnerem do współpracy na arenie międzynarodowej. Kilka lat później IBDiM został przyjęty do drugiej ważnej organizacji zrzeszającej instytuty europejskie, a mianowicie Forum Europejskich Instytutów Bezpieczeństwa Drogowego FERSI, co zaowocowało pozyskaniem w 2004 roku projektu CONNECT o budżecie ponad 3 mln euro.
W ciągu tych 31 lat udało się zrealizować w Instytucie szereg nowych inwestycji. Dokończona została rozpoczęta jeszcze w latach osiemdziesiątych budowa filii Instytutu w Żmigrodzie z unikalnym stanowiskiem do badań obiektów inżynierskich. W Warszawie na tzw. Soczewce zostały zbudowane nowe budynki laboratoryjne: Laboratorium Technik Komunikacyjnych, Laboratorium Geotechniki i Betonu, Laboratorium Diagnostyki Nawierzchni i Laboratorium Technologii Nawierzchni. Na zakupionym przez Instytut terenie została zbudowana nowoczesna filia w Kielcach. W realizacji tych działań bardzo pomogły środki unijne, które udało się pozyskiwać na dofinansowanie inwestycji budowlanych oraz zakup sprzętu do badań laboratoryjnych i terenowych. W trakcie tych działań siedziba główna IBDiM została przeniesiona na Soczewkę, a na mój wniosek ulica została przez władze Warszawy nazwana „Instytutową”.
Wykwalifikowana kadra oraz nowoczesna w skali europejskiej baza laboratoryjna, a zwłaszcza unikalny sprzęt do badań terenowych, umożliwiły IBDiM pozyskiwanie licznych projektów zagranicznych. Szczególnie korzystne, zarówno pod względem naukowym jak i ekonomicznym, były badania diagnostyczne dróg (np. kontrakt na badania dróg w Bawarii zrealizowany w 2019 roku przyniósł IBDiM ok. 1 mln euro). Ważne były także projekty krajowe pozyskiwane z NCBiR oraz zlecenia z administracji i firm drogowych w Polsce. Chciałbym zwrócić uwagę, że w czasie 31 lat pełnienia przeze mnie funkcji dyrektora IBDiM zawsze był uzyskiwany dodatni wynik ekonomiczny, czyli zysk. Na przykład w latach 2019 i 2020 zysk wyniósł w każdym z tych lat ponad 7 mln mimo okresu pandemii.
Podczas pełnienia funkcji dyrektora IBDiM starałem się dawać przykład innym pracownikom Instytutu, że mimo dużego obciążenia wynikającego z zarządzania jednostką naukową można prowadzić badania naukowe i awansować naukowo. Gdy zostałem dyrektorem miałem stopień doktora nauk technicznych. W 1996 roku uzyskałem stopień doktora habilitowanego nauk technicznych, a w 2009 roku – tytuł profesora nauk technicznych. Uważam, że zachęcało to innych pracowników Instytutu do rozwoju naukowego, co owocowało doktoratami, habilitacjami i profesurami moich koleżanek i kolegów.
A.R.: Kierowanie IBDiM łączył Pan z innymi funkcjami: był Pan przewodniczącym Rady Głównej Instytutów Badawczych oraz prezesem Akademii Inżynierskiej w Polsce. Myślę, że dawało to Panu szeroką perspektywę w spojrzeniu na teraźniejszość i przyszłość drogownictwa. Czy miało też wpływ na strategię funkcjonowania IBDiM – na wybór prac czy projektów badawczych – także tych realizowanych we współpracy z innymi krajami?
Na początku lat 90-tych została znowelizowana ustawa o ówczesnych jednostkach badawczo-rozwojowych, a w jednym z postanowień zawarto możliwość utworzenia niezależnej reprezentacji tych jednostek. Taka reprezentacja, czyli Rada Główna Jednostek Badawczo-Rozwojowych, została wybrana w 1992 roku podczas pierwszego Forum Elektorów w Szczyrku. Ja zostałem wybrany do tej Rady w 1998 roku na 3-letnią kadencję i byłem później wybierany na kolejne siedem kadencji. W 2001 roku zostałem wiceprzewodniczącym, a w 2007 – przewodniczącym Rady Głównej i kierowałem Radą przez pięć kadencji czyli do 2022 roku.
Jako Przewodniczący Rady Głównej miałem dostęp do polityków. W 2007 roku Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego została prof. Barbara Kudrycka, z którą doszliśmy do wniosku, że trzeba opracować nowe rozwiązanie prawne dotyczące funkcjonowania instytutów badawczych. W latach 2008-2010 ja i moi współpracownicy uczestniczyliśmy bardzo aktywnie w przygotowaniu projektu ustawy o instytutach badawczych, która zastąpiła ustawę o jednostkach badawczo -rozwojowych. W wyniku tych działań powstała nowoczesna w skali europejskiej ustawa o instytutach badawczych uchwalona prawie jednomyślnie przez Sejm w 2010 roku. Ustawa ta zawierała bardzo dobre rozwiązania prawne zapewniające stabilność funkcjonowania instytutów badawczych i okazała się korzystna dla rozwoju instytutów badawczych, a jej wdrożenie doprowadziło w latach 2010-2016 do wzrostu zatrudnienia w instytutach badawczych z ok. 24 tys. do ok. 40 tys. pracowników. Niekorzystne zmiany ustawy o instytutach badawczych zostały wprowadzone w 2016 i 2017 roku. Zniesiono wówczas konkursowy tryb wyłaniania dyrektora i jego kadencyjność, wprowadzono powoływanie zastępców dyrektora przez ministra nadzorującego i inne niekorzystne rozwiązania prawne. Te zmiany doprowadziły do poważnej destabilizacji w niektórych instytutach badawczych.
Wspomniałem o niekorzystnych uwarunkowaniach prawnych dotyczących instytutów badawczych. One są niestety nadal aktualne. Ważną misją wszystkich jednostek naukowych, a w tym także instytutów badawczych, jest tworzenie niezależnej, obiektywnej i aktualnej wiedzy. Dlatego od pewnego czasu zadaję sobie pytanie: Czy obecne uwarunkowania prawne dotyczące funkcjonowania instytutów badawczych umożliwiają realizację tej misji?
Działając w Radzie Głównej miałem okazję poznać wielu wybitnych przedstawicieli instytutów. Kolejne posiedzenia Rady Głównej odbywały się w różnych instytutach i gospodarze posiedzeń prezentowali działalność i dorobek swojej jednostki. Dzięki temu zdobywałem szeroką wiedzę o kierunkach prowadzonych badań naukowych w instytutach badawczych wykraczającą znacznie poza zagadnienia drogowe. Dzięki temu rozwinęła się współpraca naukowa i wdrożeniowa pomiędzy IBDiM a innymi instytutami, z którymi były inicjowane i realizowane interdyscyplinarne projekty badawcze. Współpracę tę ułatwił także udział przedstawicieli instytutów badawczych w Radzie Naukowej IBDiM.
Podobne znaczenia miała moja aktywność w Akademii Inżynierskiej w Polsce, która została utworzona w 1992 roku jako stowarzyszenie grupujące polskich inżynierów różnych specjalności. Zasady organizacji i działania AIP oparto jednak nie tylko na polskim prawie o stowarzyszeniach, a także na zwyczajach i zasadach organizacji zagranicznych akademii inżynierskich zrzeszonych w międzynarodowej federacji akademii inżynierskich CAETS.
W latach 2008-2019 byłem Prezesem Akademii Inżynierskiej i wówczas poznałem wielu wybitnych inżynierów, zarówno prowadzących badania naukowe jak i kierujących znakomitymi przedsiębiorstwami innowacyjnymi. Kontakty te były bardzo cenne przy kreowaniu i realizowaniu innowacyjnych projektów badawczych w Instytucie Badawczym Dróg i Mostów, którym wówczas kierowałem.
A.R.: Wiem, że odejście z IBDiM nie oznaczało Pana odejścia z branży. Czym obecnie Pan zajmuje się Panie Profesorze?
Tak się złożyło, że ukończyłem Politechnikę Warszawską ze specjalnością „drogi żelazne” i dlatego tematyka kolejowa nie jest mi obca. Aktualnie pełnię funkcję Sekretarza Naukowego w Instytucie Kolejnictwa, który ma główną siedzibę w Warszawie oraz filie w Krakowie i Żmigrodzie. Staram się wspierać rozwój naukowy pracowników Instytutu, pomagam im opracowywać artykuły i monografie naukowe. Oprócz działań mających na celu wspieranie rozwoju naukowego pracowników Instytutu prowadzę nadzór nad monitorowaniem ich dorobku naukowego, wprowadzaniem danych do systemu POLON oraz przygotowaniem danych do ankiety oceny parametrycznej Instytutu. Zajmuję się także przygotowaniem konferencji, seminariów i szkoleń organizowanych przez Instytut oraz innymi sprawami dotyczącymi pracowników Instytutu.
Nadal współpracuję z Radą Główną Instytutów Badawczych, a w Akademii Inżynierskiej pełnię funkcję Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej.
A.R.: Panie Profesorze-raz jeszcze gratuluję wyróżnienia, które jest wyrazem oceny osiągnięć w Pana pracy.Życzę oczywiście dalszych sukcesów. W końcu – zdaniem ekspertów – „ żelazne drogi” czyli kolejnictwo to transport przyszłości.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Rozmawiała: Anna Rogalińska